Badanie "Dziennikarze lifestyle a PR-owcy" wykazało, że najbardziej preferowaną formą kontaktu jest korespondencja e-mail (80%), następnie spotkanie face to face (10%) lub rozmowa podczas eventu branżowego (7%). Najmniej dziennikarzy wskazało rozmowę telefoniczną jako preferowaną formę kontaktu (3%), żaden z nich nie wskazał kontaktu przez social media (blog/facebook/twitter).

Najatrakcyjniejszą formą przekazywania informacji według większości ankietowanych jest klasyczna informacja prasowa (36%), a konferencja prasowa to najlepsza forma wydarzenia organizowanego przez firmy, choć aż 24% dziennikarzy internetowych spotkania firmowe uważa za stratę czasu.

Konkretnie i nie natarczywie

Zdaniem ankietowanych informacje prasowe są ciekawe i chętnie wykorzystują je do publikacji (35%), ale są zdecydowanie za długie (43%). Dziennikarze chętnie korzystają też z zamieszczanych w nich cytatów (41%).

Za największy grzech PR-owca dziennikarze lifestyle uważają zbytnią natarczywość, częste telefony i maile. W przypadku dziennikarzy prasowych na drugim miejscu znajduje się nieznajomość osób, z którymi kontaktują się PR-owcy (25%). Dziennikarze internetowi również, jako jeden z grzechów podkreślali wysyłanie informacji prasowych do wielu osób z widoczną listą mailingową (21%).

PR-owcy są potrzebni!

Prawie połowa badanych dziennikarzy (48%) umieszcza informacje uzyskane od konsultanta PR w co 5 materiale. PR-owiec jest również wskazywany przez dziennikarzy, jako główne źródło informacji na temat produktów lub usług danej firmy (56%), aż o połowę mniej dziennikarzy czerpie informacje na temat firmy ze strony internetowej (24%). Największym atutem PR-owców jest ułatwienie w uzyskaniu wiarygodnych informacji o firmie (39%). Drugim atutem jest szybka reakcja na każdą prośbę dziennikarza (33%). Również w dużej mierze zostało docenione ułatwienie redakcji dotarcia do przedstawiciela firmy (23%).